te wszystkie myśli i pragnienia zawsze gdzieś tam były, nauczyłam się je po prostu skutecznie tłumić. czasem tylko po kilku piwach bądź kieliszkach wina(chyba przerzucam się powoli na ten trunek) próbują wyjść na wierzch. nie pozwalam, źle się to kończy. niepotrzebne dramy w mojej głowie.
muzyczne lato w pełni, większość wydarzeń już za nami, a wciąż mało. wciąż jest siła, by co tydzień przepakowywać plecak. zima będzie smutna, stateczna, ale do połowy września jeszcze coś się wydarzy. dojdzie czwarta opaska. dojdą inne rzeczy.
1,5 roku w korpo, sprawy zaczynają się komplikować. w codzienne życie wdziera się frustracja. względny spokój zaburza jedna osoba, na którą jesteśmy teraz skazani. szukam więc powoli innych rozwiązań, myślę jak to wszystko rozegrać w przyszłym roku. bo przecież nie samą pracą człowiek żyje, trzeba też gdzieś pojechać, tym razem na dłużej niż 2 dni, a to już większa logistyczna przygoda. przecież nie pójdziemy na łatwiznę i sami sobie wszystko ogarniemy, bo to połowa frajdy z tripowania.
to taki czas, gdzie kiedy dzwoni telefon boisz się, że w końcu usłyszysz 'stało się, możesz pakować walizkę w czarne ubrania' i nawet jeśli już dawno się z tym pogodziłaś to i tak gdzieś tam czai się morze smutku.
muzyczne lato w pełni, większość wydarzeń już za nami, a wciąż mało. wciąż jest siła, by co tydzień przepakowywać plecak. zima będzie smutna, stateczna, ale do połowy września jeszcze coś się wydarzy. dojdzie czwarta opaska. dojdą inne rzeczy.
1,5 roku w korpo, sprawy zaczynają się komplikować. w codzienne życie wdziera się frustracja. względny spokój zaburza jedna osoba, na którą jesteśmy teraz skazani. szukam więc powoli innych rozwiązań, myślę jak to wszystko rozegrać w przyszłym roku. bo przecież nie samą pracą człowiek żyje, trzeba też gdzieś pojechać, tym razem na dłużej niż 2 dni, a to już większa logistyczna przygoda. przecież nie pójdziemy na łatwiznę i sami sobie wszystko ogarniemy, bo to połowa frajdy z tripowania.
to taki czas, gdzie kiedy dzwoni telefon boisz się, że w końcu usłyszysz 'stało się, możesz pakować walizkę w czarne ubrania' i nawet jeśli już dawno się z tym pogodziłaś to i tak gdzieś tam czai się morze smutku.
morze smutku. zapisze to sobie. w ogole- czy ja sie myle, czy tu bylo zamkniete?
OdpowiedzUsuńmylisz się, zamknięte było gdzie indziej ;)
OdpowiedzUsuń