muzyka kamp! przywodzi mnóstwo ciepłych myśli i fajnych obrazów z przeszłości. pierwszy open'er, którym zaciągało się jak najlepszym na świecie papierosem. a rok później w śp. łodzi kaliskiej razem z m. byliśmy świadkami jak chłopaki nie mieli gdzie zejść przed bisami. tęsknię za takimi momentami.
i nie mogę pojąć jak można wypuścić taką płytę pod koniec listopada. to powinno być prawnie zabronione, bo może powodować depresję i myśli samobójcze.
kamp! - cairo
zgadzam się w 100%.
OdpowiedzUsuń